Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 62
Pokaż wszystkie komentarzeczytając ten artykuł odnoszę wrażenie że jego autor ma jakiś straszny uraz do sportowych motocykli, a szczególnie do tych o pojemności 1000 ccm. Gdybym nie był w temacie to po przeczytaniu artykułu stwierdziłbym ze na tych motocyklach jeżdżą jedynie mordercy, bandyci i gwałciciele, a jedynie słusznym motocyklem dla przykładnego obywatela w policyjnym państwie jest skuter lub coś o poj. do 250 ccm, ale oczywiście po ukończeniu 30 roku życia oraz pisemnej zgody rodziców i dziadków. Co do samego wypadku to kierowca motocykla zginął sam (na pewno liczył się że kiedyś może to nastąpić, a mimo to robił to co lubił), nikogo nie zabijając, wiec o co tyle hałasu ? Ale to oczywiście jego się obwinia bo miał pierszeństwo przed volvo. Jaki z tego morał ? W POLSCE MOTOCYKLISTA ZAWSZE JEST WINNY, nawet jeśli nie ma go na miejscu zdarzenia
OdpowiedzJednym z motocykli autora jest Suzuki GSX-R1000.
OdpowiedzJednym z motocykli autora ,widzisz Ciebie stać nie każdego stać by mieć choćby dwa ,po drugie jak by większość ludzi było stać i latała po torach ja Wy "dziennikarze" na różne testy to też by nie jeździli po ulicy ,bo na ulice wybierali by sie na np.FZ ,masakra sie czyta te wasze wypociny ,poleciałeś na tanią sensacje tyle w temacie,podobnie jak inny portal opisał ostatnio jazde na ścigaczach ,hipokryzja i obłuda nic więcej ,po co pisać takie artykuły kogo tym chciałeś zmienić ,to jest ta rzetelność dziennikarska ? i Ty się śmiesz pisać że kochasz motocykle ? z Twojego punktu widzenia może tak ,z mojego jesteś zwykłym hipokrytą
OdpowiedzGixxer którego posiadam jest z roku 2003 (zrobiony na tor) i wydaje mi się, że większość ludzi stać na taki motocykl (można taki kupić za 11-12k). Ja nie siedzę non stop na torze, jestem tam wręcz bardzo rzadko, ale wolę pojechać na tor raz na dwa miesiące niż w każdy weekend upalać wóz na mieście. Na ulicy jeżdżę 48 konną Yamahą MT03 (też można dodać za przyzwoite pieniądze), bo wiem, że sportem nie da się jeździć spokojnie i nie chcę kusić losu. Piszę jak jest i jak to widzę, gdzie tutaj hipokryzja?
Odpowiedzjeśli 11/12 koła to mało to spoko ,wszystko zależy dla kogo,mam Yamahę tej samej wartości i wiem ile trzeba mi na nią pracować ,u Was Wawie są inne realia ale spoko ,gdzie tu hipokryzja ? a widzisz nie trzeba mieć sporta by go upalać i lansować się po mieście ,jakim tropem idziemy ?my motocykliści !Wy dziennikarze którzy macie sie za pasjonatów ! sami pokazujemy jak zaczynamy dzielić nasze środowisko ,żenada,robię 12 tyś rocznie swoją R1 i nie lansuje się po mieście bo tego nie cierpię ,szanuje innych na drodzę i ludzi którym może przeszkadzać mój hałas ,kocham takie motocykle bo mi ten styl jazdy pasuje, nie po to by się lansować ,lubię pojechać gdzieś dalej na wycieczkę ,co w tym złego że na ścigaczu ? co do jasnej cholery obchodzi kogoś czym ja lubię jeździć ? reasumując zamiast łączyć środowisko które staję sie co raz bardziej podzielone ,Wy je dzielicie jeszcze bardziej takimi artykułami,robiąc z siebie świętych a innych wytykać palcami ,to jest hipokryzja
OdpowiedzStary, nie dałem rady doczytać do końca.
Odpowiedzdałeś ,dałeś, tylko argumentów brak,prawda w oczy kole ,koniec z mojej strony
OdpowiedzJakich argumentów? Że masz do mnie pretensje, że w Warszawie ludzi stać na 10 letni motocykl za 12k? Dalej już nie czytałem, szczególnie że tekst nie jest w polskiej wersji językowej.
Odpowiedzdziwi mnie nie że opublikowaliście te wypowiedzi ,a gdy skompromitowałem autora prostym stwierdzeniem ,na to już nie starczyło odwagi .Piszesz że anonimowy gość to klasyk ,ja napiszę że jak komuś brakuje argumentów do dyskusji to pisze tekst w postaci "proszę po polsku" ,dla mnie też to KLASYK ,nie wymądrzam się bo daleko mi do tego ,lecz czasem ciężko jest się uderzyć w pierś jak sie coś zwyczajnie spieprzy to też klasyk
Odpowiedzi na pewno jest on jakimś morderca albo bandyta
Odpowiedz*to oczywiscie ironia do poprzednich wypowiedzi
OdpowiedzJa na prawdę kocham motocykle sportowe i uwielbiam nimi jeździć, przy nich dłubać, o nich rozmawiać. Tyle że staram się unikać jazdy nimi po drogach publicznych, bo mam problemy, aby jeździć nimi w miarę rozsądnie...
Odpowiedzserio ciężko cię zrozumieć autorze artykułu ,nie rozumie, szukasz taniej sensacji bo ten portal upada jak inne portale motocyklowe ,wszyscy są najmądrzejsi i święci ,to jest hipokryzja ,i ta wycieczka autora o niebiańskich autostradach żenada na maxa,powoli brać motocyklowa odchodzi do lamusa ,bo teraz każdy chce być lepszy ,gdybyś znał Darka to mógłbyś się wypowiadać ,o tekście o zapie....niu sie nie wypowiem ,typowo dziennikarska zagrywka ,nic tylko żal ,rzygać mi się już chce tym wszystkim ,pseudo motocykliści
OdpowiedzNiestety nie mam wpływu na Twoją zdolność do rozumienia. Nie chodzi o Darka, chodzi o zjawisko. O brak myślenia, które swego czasu dostrzegałem także u siebie. Piszę tak, bo wiem z autopsji, że nie da się jeździć sokowirówą spokojnie. Ja przynajmniej nie umiem. Dlatego Gixxera wrzuciłem w laminaty i mam go tylko na tor, a po ulicy jeżdżę 48 konną MT03. Gdzie tu hipokryzja?
Odpowiedzsam sobie odpowiedz na pytanie ,czy gdyby Darek nie zginą powstał by ten artykuł ? teraz na wszystkich forach się o tym pisze ,tania sensacja ,mi nie musisz tłumaczyć bo swoje wiem i widzę w jakim kierunku to zmierza ,Ty nie umiesz jeździć sokowirówką po mieście ,ja i moim znajomi tak ,więc to Twój problem że nie potrafisz ,widocznie nie dorosłeś jeszcze ,nie wiem i nie moja sprawa,nie wrzucaj wszystkich do jednego wora jak robi to reszta społeczeństwa ,to takie nasze Polskie ,w dodatku taki portal co nosi znamie "motocyklowego" to jest hipokryzja ,nie rozumiesz ? wiem że temat litra na pierwsze moto jest absurdalny ,lecz zamiast edukować i prowadzić dialog ,uczyć i przekonywać młodych to napisałeś ten artykuł ,gratuluje ,na pewno z nim pomogłeś zrozumieć młodym ,jeśli uważasz się za motocykliste to wiesz że Niebiańskie Autostrady to symbol ,piękny symbol ,w który można wierzyć lub nie ,w kwestie wiary nie wnikam bo to każdego indywidualna sprawa ,Ty go zniszczyłeś na potrzebę artykułu
OdpowiedzTutaj też nie dałem rady dobrnąć do końca. Proszę o wersję w języku polskim.
OdpowiedzZobacze Cie w POznaniu to dostaniesz w ryja z nienacka za pisanie takich glupot!!
OdpowiedzWojowniczy anonim. Klasyka gatunku:)
Odpowiedzhehehe jasne rozumiem ,pozdrawiam i życzę szerokości i przyczepności w nowym sezonie ,więcej obiektywizmu również ,dodam tylko ,choć pewnie wiecie ,że bolek to też ja ,pisałem pierwszy raz na waszej stronie i sprawdzałem czy bez rejestracji można pisać ,nie tłumaczę się oczywiście ,no i proponuję się wybrać do szkoły podszkolić w polszczyźnie , skoro tak proste słowa są dla Ciebie problemem heheheheheh
OdpowiedzI to jest całkiem realne postawienie sprawy... Nie po to wsiada się do myśliwca - kto oglądał "Top Gun" albo "Skyfighters" to wie - żeby nim lecieć z przelotową prędkością od punktu A do B. Prędzej czy później korci żeby "dać ognia". i kilku chłopaków z USAAF dawało jak na tym filmiku, aż strącili kolejkę linową we Włoszech. To Sim http://www.youtube.com/watch?v=4elJT8y1F_M A to real http://www.youtube.com/watch?v=Q3tf_YPfVU8 Fajnie jest się powygłupiać i przy okazji nie dać się zabić ani nikogo na cmentarz nie wysłać...
OdpowiedzOdwróć to co napisałeś, zawsze winny jest kierowca wg Ciebie? Wiadomo, że są wypadki, które są wynikiem bądź błędem jednych czy drugich, ale na Boga nie mów mi, że kierowca wyjeżdzający autem z podporządkowanej drogi w mieście np. spodziewa się suszarki jadącej 200km/h. Nie piszę o tym konkretnie przykładzie z artykułu, ale ile jest takich sytuacji. Tak zdarzają się osoby co nie widzą osobówek, ale często i gęsto powodem wypadków jest po części prędkość. Kierowca wyjeżdza i co do zasady jest jego wina bo wyjechał/ nie ustąpił pierwszeństwa/ nie zauważył, ale czy nie ma znaczenia fakt, że jakiś kamikadze ciśnął jak dziki. Dlatego wydaje mi się, ze powinno się zachować umiar. Śmiem twierdzić, że wypadków byłoby mnie gdyby ludzie tak nie zapier...tych wypadków byłoby duuuuużo mniej. Co do pojemności, ma to jednak znaczenie, bo chyba nie powiesz mi ze R1 można porównać do skutera. Tak mają dwa koła, ale możliwości, a co za tym idzie m/s jakie pokonuje się na jednym i drugim są zgoła odmienne. Poza tym skuter nawet jak jedzie 70, chyba możesz go zauważyć co? Ile jest filmów co wiara ciśnie 300km/h, dla wiadomości to ponad 80m/s. Pomyśl rzucasz okiem, nic nie ma, mrugasz okiem, dajesz kierunek, zmieniasz pas, powiedzmy, że zajmuje Ci to 3-5 sec. w tym czasie moto pokana nawet prawie 500m. Więc skończmy udawać, że to wina tylko puszek...
OdpowiedzBardzo dobry post. Niska prędkość raz że daje szanse bycia zauważonym, dwa to zmniejsza skutki ewentualnego wypadku, a trzy to daje możliwość zwolnienia lub zatrzymania się na krótszym odcinku. Jest jak jest, zapierdalać można ale na torze. Ktoś zapyta się, poco są sporty skoro on ma jeździć 50 i poco są auta 300KM, może też żeby jeździł 50? Ja mu powiem że to jest bardzo dobre pytanie. Są bo sprzedają. Jest popyt jest więc podaż. Co ludzie ztym zrobią to niech broszka, liczy się sprzedaż i KASA.
OdpowiedzCo do wypadków z udziałem samochodów to może nie wyraziłem się zbyt szczegółowo, ponieważ prawie zawsze jak dochodzi do wypadku z udziałem moto i samochodu to obwinia sie motocykliste nawet jeśli jechał przepisowo a kierowca osobowki byl nietrzezwy. Oczywiście jeżeli ktoś ciśnie po mieście jak opętany to już jego własne życzenie jak się zabije, i nad takim nie ma co się użalać. Jeśli chodzi o R1, no to nie powiesz mi że każdy kto na niej jezdzi to odrazu z predkościa 300 km/h i poniżej 200 nie schodzi ? To że ktoś ma mocny sportowy motocykl nie oznacza że zap****ala jak szalony, oczywiście dużo jest tkaich przypadków ale tj. mowie to już na wlasne zyczenie. Ale nie można wszystkich traktowac tak samo jak morderców tylko dla tego że maja wieksza ppjemnosc silnika.
OdpowiedzOczywiście, że nie można uogólniać, zgadzam się z tym, ale daje sobie łape odciąć, że wiara, która jeździ na sportach 600/1000 w tym ja, nie kupiła takich maszyn, żeby jeździć 50 czy 100. Ja się pytam po co? Po to, żeby problem miał pasażer z wygodą, żebyśmy sami sie męczyli? 80% ludzi na takich maszynach jeździ szybciej niż pozwalają przepisy, często i gęsto dużo szybciej. Z tym 300, napisałem to, żeby pokazać o co mi chodzi, wiadomo, że wszsyscy tyle nie jeżdżą, ale...nie uwierze, że ktoś kupił r1 po to by 50 polansić się na mieście... Tym miłym akcentem miłego dnia, życzę wszystkim, żeby nadchodzący sezon był przyjemny i bezpieczny.
OdpowiedzJa bym powiedział nawet że przypadków w których ktoś pociskał na włąsne życzenie jest naprawdę niewiele. Ja wiem że ludzie są debilami i jest ich dużo, ale obawiam się że większośc tych wypadków to i normalne szybkości i ludzie akurat normalnie jadący. Może gość który ma R1 ma je po to by odwijać i odwija nim, ale najcześciej jak dochodzi do wypadku to wtedy jak akurat wracał do domu i jechał normalnie albo jechał odstawić moto na zimowanie, lub po prostu jechał z A do B, jadąc zupełnie nazwijmy to 'przykładnie'.
OdpowiedzPrzejechałem już trochę i praktycznie nigdy nie miałem specjalnie trudnej/na granicy sytuacji gdy jechałem zgodnie z przepisami. Kiedy dochodzi prędkość, wyprzedzanie na krzyżówkach, lawirowanie między autami robi się problem. Pisząc, że nie miałem problemów przy normalnej jeździe, mam na myśli to, że zawsze mogłem coś zrobić, bo miałem na to odpowiednio dużo czasu...
Odpowiedz